Złota zasada marketingu sieciowego brzmi: „pracuj z ludźmi i dla ludzi”. Jasno wynika z niej, że największym kapitałem, jaki możesz zgromadzić w swoim biznesie, są relacje – znajomości, przyjaźnie, zaufanie, którym darzą Cię inni. Dlatego podstawą dla każdego, kto pracuje w MLM, jest lista kontaktów. Dowiedz się, jak ją stworzyć i jak z nią pracować, by odnieść sukces w tej branży.
Robić czy nie robić?
Wielu początkującym dystrybutorom wydaje się, że lista kontaktów to trochę taki artefakt z przeszłości. „Przecież wiem, do kogo chcę zadzwonić… Przecież mam kontakty w telefonie…” A jednak spisanie na kartce absolutnie wszystkich, których znasz, jest dużo bardziej skuteczne niż wybieranie przypadkowych osób z pamięci.
Dlatego moim zdaniem lista to absolutna podstawa i na pytanie robić czy nie robić odpowiadam: robić koniecznie. A po co Ci właściwie lista kontaktów? Po to, by nie działać po omacku i regularnie zdobywać klientów i współpracowników. Po to, by rozwijać swój biznes w zorganizowany sposób. Jeśli myślisz teraz: „no dobrze, zrobię sobie tę listę, a co jak wyczerpię kontakty?”, to znaczy, że długa droga przed Tobą! Dobra lista jest ciągle otwarta i nigdy się nie wyczerpie.
Lista kontaktów w MLM – jak ją stworzyć
Po pierwsze przygotuj sobie materiały. Potrzebne Ci będą gruby zeszyt lub notatnik, długopis, telefon z listą kontaktów, dostęp do poczty email i portali społecznościowych, a najlepiej także kalendarze z poprzednich lat oraz wizytowniki. Po co to wszystko? Po to, by stworzyć jak najbardziej kompletną listę kontaktów.
Na pewno spotkałeś się lub spotkasz z popularną opinią, że osób na Twojej liście powinno być co najmniej 100. Nie zgadzam się z tym. Oczywiście, im więcej tym lepiej, ale nawet jeśli jesteś w stanie wskazać zaledwie 40 kontaktów, taka lista ma ogromny potencjał. Wyobraź sobie, że tylko 10 Twoich znajomych tworzy własne listy i nagle kontaktów w sieci robi się już nie 40, a 440. Widzisz, jak wielkie jest tu pole do działania?
A więc weź długopis, otwórz zeszyt i spisuj. Zacznij od rodziny, przyjaciół, bliższych kolegów, a następnie przejdź nawet do dawno niewidzianych znajomych, partnerów biznesowych czy nawet przypadkowo spotkanych ludzi. Na początku zanotuj imię i nazwisko, numer telefonu i zajęcie, jakie dane osoba wykonuje – to podstawa. O tym, co jeszcze warto uwzględnić przy tworzeniu listy, przeczytasz w moim bezpłatnym ebooku „Dobry start w MLM” – do pobrania tutaj.
Pamiętaj, że nie jesteś wróżką. Nie eliminuj więc kontaktów jeszcze przed ich zapisaniem, sądząc, że Marysia na pewno nie będzie zainteresowana, a Jacek nie znajdzie dla Ciebie czasu. Wpisz wszystkich i pozwól im samodzielnie podjąć decyzję o współpracy (w dowolnej formie) na dalszym etapie.
Słowo-klucz: relacje
Wspomniałam wcześniej, że dobra lista nigdy nie jest zamknięta. Dzieje się tak dlatego, że ciągle poznajesz nowych ludzi, których możesz dodać do swoich kontaktów. Co więcej, pracując z samą listą i rozmawiając z kolejnymi osobami, masz szansę uzyskać wartościowe rekomendacje. Pytaj: kto z Twoich znajomych może być zainteresowany? Z kim powinienem porozmawiać na ten temat? – w ten sposób zdobędziesz bardzo cenne polecenia.
Nie zapominaj na czym polega Twoja praca w MLM – na budowaniu relacji, a następnie na uczciwym korzystaniu z nich. Twoim głównym zadaniem jest więc… bycie osobą, która da się lubić. W każdych okolicznościach szukaj nowych znajomych, odświeżaj dawne kontakty i zjednuj sobie sympatię ludzi wokół. Bez tego trudno mówić o skutecznej sprzedaży i rekrutacji, a więc o dochodowym biznesie.
No właśnie, ale jak to zrobić? Jak budzić sympatię, a jednocześnie osiągać swoje cele biznesowe? To pytanie kluczowe przy aktywnym korzystaniu z listy. Przede wszystkim niech ta idea budowania relacji przyświeca Ci przy każdym kontakcie. Nie zachowuj się jak sprzedawca – zachowuj się jak przyjaciel, kolega, zaufany doradca. Nie próbuj wciskać swoich produktów na siłę i nie wywołuj presji. Pierwsza lista kontaktów jest w dużej mierze zbitkiem przypadkowych ludzi, więc nie oczekuj, że każdy z nich będzie zainteresowany. Z czasem oczywiście proporcje się zmienią, ale na początku uzbrój się w cierpliwość.
Lista kontaktów – porady dla Ciebie
Co jest najważniejsze w pracy z listą? Przygotowałam dla Ciebie małą ściągę z poradami, które pomogą Ci wyrobić sobie odpowiednie podejście do tego narzędzia. Koniec końców Twoja lista kontaktów może liczyć setki pozycji, może być bardzo szczegółowa, ale jeśli będziesz z niej niewłaściwie korzystać, nigdy nie osiągniesz wymarzonych efektów.
- Nie traktuj zapisanych na liście kontaktów jak chusteczek jednorazowych. To wartościowe osoby, z którymi pragniesz zbudować relację i nawet, jeśli teraz ktoś nie jest zainteresowany, nie skreślaj go całkowicie.
- Przygotowanie listy nie jest treningiem przed rozpoczęciem działania. To baza dla Twojej codziennej pracy, nie rzucaj jej więc w kąt zaraz po tym, jak spiszesz 100 nazwisk. Wracaj do listy każdego dnia.
- Jeśli dany kontakt chce tylko oszczędzać na zakupach i korzystać ze zniżek, nie rób z niego na siłę biznesmana. Przeprowadź staranny proces sprzedażowy, nie traktując tej osoby jak obywatela drugiej kategorii, a gdy kiedyś zechce stworzyć własny biznes – na pewno zgłosi się do Ciebie.
- Pamiętaj o follow-upie. Spotykaj się z osobami z listy, dzwoń do nich, utrzymuj kontakt. Bez tego nie będzie mowy o relacjach.
- Skuteczna sprzedaż (czy to produktu, czy biznesu) rzadko bywa jednorazową akcją. Klient w momencie finalizacji musi chcieć dokonać zakupu i czuć, że go potrzebuje, a tego nie da się wywołać na pstryknięcie palcami. Niektórzy potrzebują więcej czasu – daj im go.
- Liczba kontaktów nie ma znaczenia, jeśli nie zadbasz o ich jakość.
- Oferuj korzyści. Pokazuj, w jaki sposób Twój produkt może rozwiązać konkretny problem klienta, jak współpraca zmieni jego życie na lepsze. To znacząco zwiększy Twoje szanse na sukces.
Wciąż masz wątpliwości, czy warto tworzyć listę kontaktów lub nie wiesz, jak wykorzystać ją w swojej pracy w marketingu sieciowym? Porozmawiajmy o tym na Facebooku – na moim fanpagu znajdziesz więcej porad i inspiracji na temat rozwoju i budowy własnego biznesu.
Najnowsze komentarze